Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 14.03.03, 13:51 / Powrót

Koalicja SLD-UP wygrywa kolejne głosowania

Podczas drugiego dnia obrad Sejmu (13 marca br.) posłowie zdecydowali o odrzuceniu rezolucji Prawa i Sprawiedliwości wzywającej rząd do wycofania z Sejmu ustawy o radiofonii i telewizji, a także wniosku Ligi Polskich Rodzin o samorozwiązanie Sejmu. Komentarz Marka Borowskiego: - Z powodu wyników tych głosowań (w tym także odrzucenia dzień wcześniej wniosku Prawa i Sprawiedliwości o podanie się rządu do dymisji), koalicja SLD - UP nie powinna bić w bębny i ogłaszać swego zwycięstwa. Brak większości w Sejmie to nie jest stan, który gwarantuje spokojne rządzenie. Przeciwnie - wymaga to wzmożonego wysiłku i mobilizacji. Paradoksalnie, ale może sprawdzić się w tym przypadku powiedzenie, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Po pierwsze, rząd musi zabiegać o dodatkowe głosy w Sejmie. Po drugie, rząd nie może biernie czekać na rozwój sytuacji, lecz musi wychodzić z inicjatywami, z ważnymi programami zmierzającymi do poprawy sytuacji gospodarczej kraju i bytu obywateli. Szczególnie istotne w najbliższym czasie będą przedłożenia rządowe dotyczące reformy finansów publicznych, pakiet "Dla pracy i rozwoju" ministra Jerzego Hausnera, regulacje, których celem jest walka z korupcją oraz ustawy związane z naszą akcesją do Unii Europejskiej. Po trzecie, rząd musi też staranniej opracowywać projekty ustaw, w szerszym niż dotąd stopniu konsultować je z prawnikami i ekspertami. Po czwarte, posłowie SLD, Unii Pracy oraz - jak zadeklarował to Pan Roman Jagieliński - Partii Ludowo-Demokratycznej, muszą teraz pracować w dwójnasób. Nie tylko przychodzić na głosowania, ale także uczestniczyć aktywnie w posiedzeniach komisji, lepiej przygotowywać się do dyskusji, starać się doprowadzić do uzgodnień z innymi klubami. W sumie może to przynieść lepszą jakość pracy Sejmu, a tym samym być korzystne dla Polski. Pod warunkiem oczywiście, że także opozycja stanie na wysokości zadania, nie będzie zajmować się destrukcją i poprze to, co uzna za dobre w przedłożeniach rządowych. A jeśli będzie miała lepsze pomysły, to je zaprezentuje w Sejmie w postaci konkretnych projektów, a nie będzie tylko mówić o nich w telewizji.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry