Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 20.03.03, 15:50 / Powrót

Program reformy finansów

Rząd kierunkowo zaakceptował program naprawy finansów publicznych wicepremiera Grzegorza Kołodki. W ciągu najbliższego miesiąca będzie on konsultowany z partnerami społecznymi, partiami politycznymi oraz Narodowym Bankiem Polskim. Po poprawkach trafi ponownie pod obrady rządu. Komentarz Marka Borowskiego: - Generalnie program jest moim zdaniem słuszny, uważam jednak, że pewne kwestie powinny być poddane szerokiej konsultacji społecznej. Niektóre propozycje muszą być też zbadane z punktu widzenia zgodności z konstytucją, inne lepiej udokumentowane i uzupełnione. Wątpliwości dotyczą np. zniesienia indeksacji. W przypadku różnego rodzaju płac i świadczeń, jest to możliwe i chyba niestety konieczne (przy czym chodzi tu o rezygnację z automatu wymuszającego podwyżki w z góry określonej wysokości, a nie podwyżki w ogóle). Natomiast w świetle konstytucji - Trybunał Konstytucyjny już się w tej sprawie wypowiadał - nie jest możliwy zapis o zniesieniu waloryzacji emerytur i rent. Zatem można byłoby np. przyjąć rozwiązanie, że minimalna waloryzacja emerytury powinna odpowiadać inflacji, natomiast od stanu budżetu będzie zależało, czy będzie ona wyższa. Inną kwestią, która powinna być jeszcze poddana dyskusji, jest zmiana systemu podatkowego, polegająca na przesunięciu w całości wpływów z podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT) i prawnych (CIT) do samorządów terytorialnych - przy likwidacji obecnych subwencji i dotacji. Tego typu operacja wymaga bardzo starannych obliczeń i symulacji. Nie można jej rozpoczynać bez gruntownego przygotowania. Z kolei likwidacja funduszy celowych nie może oznaczać, że nie będą realizowane cele, którym służyły te fundusze, a zatem propozycja powinna być uzupełniona o ten element. Naprawa finansów publicznych to nie tylko sprawa rządu. W dyskusji na ten temat powinny zabrać głos organizacje społeczne, eksperci, samorządy, opozycja. Polska stoi dziś przed wielką szansą. Naszym głównym celem jest zmniejszenie bezrobocia, ale żeby to uczynić, musimy podwyższyć tempo wzrostu gospodarczego do 4 - 5 proc., a tego z kolei nie da się zrobić, bez zwiększenia inwestycji. Skąd na nie wziąć pieniądze? Sami nie mamy. Deficytu budżetowego już nie możemy zwiększać, a jeśli to niewiele. Trochę można pożyczyć i pewnie to zrobimy. Jedynym źródłem naprawdę potężnych środków może być dla nas Unia Europejska, ale żeby z nich skorzystać musimy do każdego 2,5 zł z Unii dołożyć mniej więcej 1 zł. Jeśli tego nie zrobimy, jeśli nie znajdziemy własnych środków poprzez naprawę finansów publicznych, ugrzęźniemy w marazmie. Tak jak wielką historyczną, szansą, wielkim zadaniem jest dziś wejście Polski do Unii Europejskiej, tak też wielką historyczną szansą i zadaniem jest przeprowadzenie reformy finansów publicznych. Wywiązanie się z tego zadania będzie ważnym testem zarówno dla polityków wspierających rząd jak też tych, którzy są w opozycji.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry