Litwa powiedziała "tak" Unii EuropejskiejW dwudniowym referendum (10-11 maja br.) ponad 90% uprawnionych do głosowania na Litwie opowiedziało się za przystąpieniem do UE. Przeciw członkostwu głosowało 9,03% wyborców, przy odnotowanej frekwencji wyborczej na poziomie ok.60%. Mówi Marek Borowski: - To bardzo dobry wynik i powód do zadowolenia, że kolejny kraj daje wyraz silnego poczucia odpowiedzialności za przyszłość Europy. Cieszy nas szczególnie sukces Litwy, zważywszy że referendum w tym kraju przebiegało w atmosferze dramatyzmu oraz poważnych obaw o wymaganą frekwencję (ponad 50% próg dla ważności decyzji). Śledziliśmy w napięciu doświadczenie naszego sąsiada, ponieważ nasze nadzieje i obawy związane z referendum w Polsce są podobne do litewskich, polskie reguły głosowania są zbliżone. Po tych emocjach można z ulgą powiedzieć, że eksperyment litewski, po raz pierwszy z dwudniowym referendum, w pełni powiódł się. To była pełna mobilizacja do udziału w głosowaniu oraz do głosowania na "tak". Litwa z wielką determinacją zrobiła wszystko, by ułatwić głosowanie swoim obywatelom. Dzięki temu i bieżącej informacji o frekwencji wyborczej decydujące rozstrzygnięcie nastąpiło w pięknym stylu w drugim dniu głosowania, i co bardzo istotne, nie odnotowano znaczących naruszeń w trybie głosowania. Tak wysoki procent poparcia Unii przez Litwinów i przebieg głosowania świadczy, iż naród ten jest świadomy historycznej szansy wyboru i sam chce decydować o swoim losie i przyszłości Europy. Możemy sobie tylko życzyć takiej atmosfery powagi i poczucia odpowiedzialności za przyszłość kraju. Litwa zdała swój egzamin i to dobry sygnał. Teraz kolej na nas oraz kolejne kraje. Jest jeszcze czas, aby urozmaicić działania i poprawić ich skuteczność w toczącej się kampanii referendalnej, biorąc pod uwagę cenne wnioski z dopiero co zakończonego egzaminu dojrzałości na Litwie.
Powrót do "Wiadomości" /
Do góry 
