Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 20.09.01, 13:35 / Powrót

Niedziela bez handlu

18 września, na ostatnim w tej kadencji posiedzeniu, Sejm przyjął zgłoszoną przez senatorów poprawkę do Kodeksu pracy, zakazującą handlu w niedzielę i święta w placówkach zatrudniających więcej niż pięciu pracowników. Przeciw ograniczeniom w handlu wypowiedziało się 176 posłów z SLD i UW, za głosowało zaś 178 - z AWS, PSL, PiS i SKL. Komentarz Marka Borowskiego: - Super i hipermarkety, w które przede wszystkim uderza ta decyzja, wniosły do polskiego handlu nową jakość. Umożliwiają one ludziom, którzy przez 6 dni w tygodniu intensywnie pracują (a jest ich w Polsce coraz więcej) zrobienie w niedzielę kompleksowych zakupów, a zarazem stanowią centra rozrywki, w których można wraz z rodziną spędzić przyjemnie czas. Ich funkcjonowanie nie jest oczywiście wolne od mankamentów. Problemem jest nieprzestrzeganie w wielu super i hipermarketach prawa pracy, uniemożliwianie działania związkom zawodowym, dyskryminowanie dostawców, wydłużanie terminów płatności, stosowanie praktyk dumpingowych, czyli sprzedawanie poniżej kosztów pod pozorem promocji itp. W ten sposób sklepy te obniżają sobie koszty funkcjonowania i nieuczciwie konkurują z drobnym handlem. Oczywiście, nagannym praktykom trzeba przeciwdziałać. Służy temu np. przyjęta przez Sejm ustawa zobowiązująca do zapłaty za towar - pod rygorem sankcji - w ciągu 30 dni. Natomiast zamknięcie w niedzielę dużych i średnich sklepów nie dość, że nie usunie mankamentów ich funkcjonowania, to jeszcze pociągnie za sobą wiele negatywnych konsekwencji: utratę pracy przez kilkanaście tysięcy ludzi, utrudnienie życia klientom, ograniczenie wolności tym wszystkim, którzy w niedzielę zamiast siedzieć w domu i oglądać telewizję, wolą udać się na zakupy. Politycy o fundamentalistycznym nastawieniu nie mogą dyktować ludziom, co mają robić. W przypadku wyborczego zwycięstwa SLD-UP ustawa ta i tak nie weszłaby w życie, ale zdaje się, że wcześniej zawetuje ją prezydent.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry