Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 13.09.04, 17:27 / Powrót

O wolność dla twórców

W związku ze zniszczeniem dzieł sztuki przez posłów i radnych Ligi Polskich Rodzin w Galerii "Arsenał" w Białymstoku, SDPL zaprezentowała dziennikarzom podczas konferencji prasowej 13 września oświadczenie, w którym zaprotestowała przeciw tego rodzaju praktykom zwracając uwagę, że naruszają one obowiązujące w Polsce normy prawa i powinny być sądownie ścigane. Mówi Marek Borowski: - Od pewnego czasu jesteśmy świadkami różnego rodzaju prób, które zmierzają do faktycznego ocenzurowania swobody twórczej. Dzieje się to z użyciem argumentów o charakterze światopoglądowym, religijnym. Gdyby to był tylko jeden incydent, to można by to po prostu uznać za wybryk. Widać jednak wyraźnie, że zamienia się to w pewien sposób funkcjonowania niektórych polityków. Przypomnę sprawę Doroty Nieznalskiej z Gdańska, czy żądania wycofania z ekranu niektórych filmów, ostatnio filmu Almodovara "Złe wychowanie". Zresztą dotyczy to nie tylko swobody twórczej, ale także innych kwestii związanych ściśle z gospodarką, np. decyzją rad żąda się zamykania w niedziele hipermarketów bez pytania ludzi o zdanie, co ma wyraźny podtekst religijny, fundamentalistyczny. Trzeba się temu przeciwstawić. Uważam, że w sprawie tej musi zabrzmieć jasny, zdecydowany głos. Nie można się zgodzić na stopniowe podporządkowywanie stosunków społecznych w Polsce normom religijnym, na przekształcanie Polski metodą pełzającą w państwo częściowo wyznaniowe. Dzisiaj mamy w świecie państwa wyznaniowe, ale akurat nie w naszym obszarze kulturowym. Są takimi państwami kraje islamskie i odnoszę wrażenie, że w Polsce niektórzy politycy, np. pan poseł Roman Giertych, też chętnie odegraliby rolę ajatollaha, a jego koledzy, jak np. radny Wierzejski, czy poseł Fedorowicz aspirują do roli pomniejszych ajatollahów lokalnych. Zdecydowanie się temu przeciwstawiamy. Oświadczenie w tej sprawie przesłaliśmy wszystkim związkom twórczym deklarując naszą solidarność i gotowość działania w obronie praw twórców i wystawców sztuki. Chodzi o to, żeby twórcy nie poczuli się osamotnieni i kierowali takie sprawy do prokuratury. Tego rodzaju akty wandalizmu powinny być ścigane. Nie może być na nie atmosfery przyzwolenia. Jeśli słyszymy np. że w mieście rządzonym przez prawicę nie wolno urządzać wystaw, z których treścią lokalna władza się nie godzi, to jest to nic innego jak cenzura w ścisłym wydaniu, znana z zupełnie innych czasów. Socjaldemokracja Polska będzie konsekwentna w tego typu działaniach, chcemy bowiem ośmielić wszystkich tych, którzy mają już dość podobnych wybryków i nie zgadzają się na to, by w Polsce powróciła cenzura znana i praktykowana, choć w inny sposób w przeszłości.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry