Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 07.12.04, 15:11 / Powrót

Tomasz Nałęcz za Józefa Gruszkę?

SDPL zwróciła się do Józefa Gruszki o ustąpienie z funkcji przewodniczącego Komisji śledczej ds. Orlenu a do wszystkich klubów parlamentarnych o rozważenie propozycji zastąpienia go przez Tomasza Nałęcza. Gdyby była zgoda większości klubów na tę propozycję SDPL jest gotowa wycofać ze składu komisji Andrzeja Celińskiego, mimo pozytywnej oceny jego dotychczasowej postawy. Komentarz Marka Borowskiego: - Praca komisji budzi coraz więcej zastrzeżeń ze strony opinii publicznej. Powszechnie krytykowany jest chaos, otwieranie nowych kierunków śledztwa, często niemających nic wspólnego z zadaniami, do których wykonania komisja została powołana, naruszanie obowiązującego prawa czy naganne zachowanie niektórych członków komisji wobec świadków i siebie wzajemnie. Krytyczne opinie wyrażają nie tylko politycy, ale także liczni eksperci, autorytety prawnicze i publicyści. Wszystko to podrywa szacunek dla prawa, nie buduje pozytywnego obrazu Sejmu, a co najbardziej niepokojące sprawia, że - jak wynika z sondaży - większość Polaków nie wierzy w powodzenie prac komisji. Komisji grozi kompromitacja i niewykonanie postawionych przed nią zadań, do czego nie wolno dopuścić. Uważamy, że należy zrobić wszystko, aby działalność komisji doprowadziła do ujawnienia i napiętnowania wszelkich nieprawidłowości i nadużyć w postępowaniu funkcjonariuszy państwowych. Podtrzymujemy nasz wniosek o odwołanie ze składu komisji Romana Giertycha - w związku z jego potajemnym spotkaniem z Janem Kulczykiem oraz późniejszymi kłamliwymi wyjaśnieniami - i zwracamy się do innych klubów o jego poparcie w imię elementarnej przyzwoitości. Kłamca nie może być członkiem komisji poszukującej prawdy. Nie poprzemy natomiast - zwracamy się do SLD o ich wycofanie - wniosków o odwołanie posłów Wassermanna i Gruszki, gdyż ich postępowanie, choć niekiedy wysoce naganne, nie uzasadnia tak ostrych sankcji. W dodatku podtrzymywanie tych wniosków rodzi podejrzenie, że chodzi o sparaliżowanie prac komisji. Uważamy jednak, że sprawne funkcjonowanie komisji zależy przede wszystkim od jej przewodniczącego. Józef Gruszka nie sprawdza się w tej roli, nie panuje nad pracami komisji, brak mu przygotowania merytorycznego, a jego wiarygodność została mocno nadszarpnięta w związku z aresztowaniem jego byłego doradcy. Zwracamy się w związku z tym do niego o ustąpienie z tej funkcji. Komisji potrzebny jest przewodniczący o odpowiednim doświadczeniu i autorytecie, który uporządkuje jej prace, powstrzyma nadmierne emocje, przywróci szacunek dla prawa, a jednocześnie będzie konsekwentnie dążył do ujawnienia prawdy wszędzie tam, gdzie jest ona wstydliwie skrywana przed opinią publiczną. Obiektywna ocena sytuacji wewnątrz komisji skłania do stwierdzenia, że żaden z jej członków nie mógłby obecnie efektywnie sprawować tej funkcji. Mógłby to natomiast zrobić Tomasz Nałęcz, który poza autorytetem osobistym ma już doświadczenie w kierowaniu komisją śledczą (był w tej roli wysoko oceniany przez opinię publiczną) i nie jest uwikłany w spory i animozje, jakie występują w łonie komisji ds. Orlenu.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry