Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 28.04.05, 11:10 / Powrót

Pierwszy rok Polski w UE zdecydowanie pozytywny

24 kwietnia premier Marek Belka przedstawił opinii publicznej wnioski rządowego raportu podsumowującego pierwszy rok członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Z sondaży wynika, iż 77% Polaków popiera członkostwo Polski w UE. Mówi Marek Borowski: - To był udany start. Pierwszy rok pełnoprawnego współuczestnictwa Polski w Unii Europejskiej przyniósł nam rozszerzenie katalogu praw i możliwości, jak np. swobodę podróżowania, większą swobodę podejmowania pracy (z ograniczeniami w niektórych krajach) i nauki. Wielu Polaków twierdzi, że ich życie nie uległo zmianie, można jednak przypuszczać, iż myślą o wzroście własnych dochodów, co nie jest możliwe w krótkiej perspektywie członkostwa. Wraz z wejściem do Unii przyspieszyła polska gospodarka (wzrost PKB w 2004 r. był najwyższy od 1997 r. i wg GUS wyniósł realnie 5,3%), rośnie polski eksport i systematycznie ulega poprawie nasz bilans handlowy z państwami UE. Nasza żywność z powodzeniem podbija wymagające rynki zachodnioeuropejskie. Zachodni partnerzy obawiają się konkurencji polskich firm. Wystąpiły pewne negatywy, jak np. wzrost cen niektórych produktów, był to jednak skok jednorazowy, to niekorzystne wahnięcie cen wydaje się zatem być przejściowe. Mamy dodatni bilans przepływów finansowych z UE (na poziomie 1,5 mld euro), a jeszcze 1,5 roku temu w Polsce najbardziej obawiano się, że to my będziemy dokładać do bogatych krajów i unijnej kasy. W ogólnej ocenie najważniejsze jest to, że nastąpił ogromny wzrost znaczenia Polski, wzrosła jej wiarygodność międzynarodowa, co skutkuje m.in. tym, iż w 2004 r. w modernizację polskiej gospodarki zostało zainwestowanych ponad 8 mld USD. Niewątpliwie na wzrost naszej pozycji w Unii wpłynął w największym stopniu udział Polski w rozwiązaniu kryzysu na Ukrainie oraz potwierdzenie w praktyce, że nasze władze lokalne są zdolne do profesjonalnego przygotowania przedsięwzięć, projektów i wniosków o środki unijne w stopniu gwarantującym bardzo wysoki poziom absorpcji unujnych funduszy pomocowych. Do osiągnięć włączyć należy przekonanie polskich rolników do Unii - mimo swojego głębokiego sceptycyzmu i ogólnej nieufności, uwierzyli oni, że dzięki dopłatom bezpośrednim (rolnicy wzięli 7 mld zł - więcej niż wynoszą dotacje do rolnictwa z budżetu w każdym roku) i innym instrumentom wspólnej polityki rolnej można skuteczne modernizować polską wieś. Dzięki wzmocnieniu pozycji Sejmu i Parlamentu Europejskiego, w którym polscy posłowie zajmują kluczowe stanowiska (2 wiceprzewodniczących PE, szereg przewodniczących i wiceprzewodniczących komisji PE) wzrosła nasza rola i możliwość aktywnego oddziaływania w procesie decyzyjnym UE. Ważna jest też decyzja o ulokowaniu w Polsce agencji do spraw granic zewnętrznych UE. Sądzę jednak, że najistotniejsze są wewnętrzne przemiany, jakie dokonują się w Polakach, związane z poczuciem bycia obywatelem wspólnej Europy oraz współodpowiedzialności za europejski projekt polityczny i przyszłość naszego kontynentu. Jeśli chodzi o porażki, to ja ich za bardzo nie widzę.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry