Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 18.12.01, 17:53 / Powrót

Sejm uchwalił zmiany

Po burzliwych obradach, licznych przerwach (w tym nocnej), gorących polemikach i sporach proceduralnych, Sejm przyjął 18 grudnia zmiany w ustawie o organizacji pracy Rady Ministrów oraz w ustawie o Służbie Cywilnej. W pierwszej z nich postanowiono, że w posiedzeniach rządu nie będą obowiązkowo uczestniczyć przedstawiciele NBP i NIK, zaś w drugiej, iż do 31 grudnia 2005 r. dyrektor generalny urzędu administracji państwowej może obsadzać wyższe stanowiska osobami spoza korpusu służby cywilnej. Komentarz Marka Borowskiego: - Jeśli chodzi o organizację pracy rządu, czas już powrócić do normalności. We wszystkich krajach europejskich obowiązuje zasada, że Rada Ministrów obraduje we własnym gronie, chyba że premier uzna za stosowne zaprosić na obrady pewne osoby spoza rządu. Przed 1989 r. prezesi NBP i NIK byli podporządkowani rządowi i premierowi, i dlatego uczestniczyli obligatoryjnie w posiedzeniach rządu. Teraz nie ma to już żadnego uzasadnienia. Sprawa ta jest zupełnie marginesowa i nadawanie jej przez opozycję tak wielkiego znaczenia musi budzić zdziwienie i pytania, o co naprawdę chodzi. Co się zaś tyczy zmian w ustawie o służbie cywilnej, w tej chwili kadra kierownicza administracji rządowej wynosi - w skali całego państwa - ok. 1700 stanowisk. Tylko ok. 100 z nich jest obsadzonych w drodze konkursu przez urzędników Służby Cywilnej, co gwarantuje im nieusuwalność, a pozostałe są obsadzone w trybie doraźnym lub tymczasowym. W rezultacie w większości wyższych urzędów są sami p.o. dyrektorów i zastępcy p.o., a nawet p.o. naczelników. Jest to niepoważne. Poprawka umożliwia powierzenie obowiązków na określonych stanowiskach osobom spoza korpusu Służby Cywilnej do momentu aż odbędą się konkursy na te stanowiska. Organizuje je szef Służby Cywilnej, powołany w czasie rządów Jerzego Buzka, niestety, przez ostatnie trzy lata konkursów tych z niezrozumiałych powodów prawie nie organizowano. Być może więc nowy przepis zachęci szefa Służby Cywilnej do większej aktywności w tym zakresie. Również i w tym przypadku opozycja zdaje się nie mieć racji, tym bardziej, że w okresie kiedy sprawowała rządy, jej działania na rzecz budowy Służby Cywilnej były prawie niewidoczne.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry