Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 25.01.02, 20:39 / Powrót

Test z demokracji

W toku ostatnich obrad Sejmu (24-25 stycznia) doszło do szeregu nieregulaminowych wystąpień posłów Samoobrony, którzy najpierw nie chcieli dopuścić do umieszczenia w porządku obrad wniosku o uchylenie immunitetu Andrzejowi Lepperowi (zablokowali mównicę), a następnego dnia usiłowali wymusić na Sejmie, by punkt ten był rozpatrywany w pierwszej kolejności. Po wyłączeniu przez marszałka Sejmu dźwięku na mównicy, Andrzej Lepper przemawiał korzystając z mikrofonu i sprzętu nagłaśniającego wniesionego na salę przez posłów Samoobrony. Do przedłużenia i pogłębienia zamieszania towarzyszącego sprawie immunitetu A.Leppera przyczynił się poseł Witold Firak z SLD, przewodniczący sejmowej Komisji Regulaminowej, który pierwszego dnia obrad miał zdać sprawozdanie komisji w tej kwestii. Okazało się jednak, że był nietrzeźwy i trzeba ten punkt obrad przenieść na następny dzień. Komentarz Marka Borowskiego: - Tylko wspólne, zdecydowane działanie wszystkich posłów, którzy szanują demokrację, może zapobiec podobnym przypadkom łamania regulaminu i zakłócania porządku obrad. Nie jestem wszechmocny, sam wszystkiego nie załatwię. Wezwanie Straży Marszałkowskiej doprowadziłoby do ogólnej bijatyki (zresztą straż ta jest za mało liczna na takie akcje). Straż Marszałkowska jest powołana do pilnowania porządku poza salą sejmową, na sali zaś sami posłowie muszą przestrzegać regulaminu, który jest przecież częścią demokracji parlamentarnej. W innych parlamentach jest podobnie - na salę obrad nie wchodzi ani policja, ani żadna straż. Rozmawiałem na ten temat z klubami parlamentarnymi i udało nam się osiągnąć porozumienie. Pięć klubów (za wyjątkiem Ligi Rodzin Polskich) wyraziło stanowczy sprzeciw wobec zachowań Samoobrony i wezwało posłów tego ugrupowania do ich zaprzestania. Sejm jest naszym wspólnym dobrem i nie można dopuścić do tego, by zapanowała w nim anarchia, a posłowie szantażowali się nawzajem. W sumie uważam, że Sejm pomyślnie przeszedł ten swoisty test z demokracji i wyszedł z kryzysu wywołanego działaniami Samoobrony wzmocniony. Jeśli chodzi o posła Firaka, poniósł już surowe konsekwencje swojego postępowania - został wykluczony z Klubu SLD i zrezygnował z członkostwa w Komisji Regulaminowej. Wierzę, iż stanowcza postawa w tej sprawie kierownictwa klubu i Sejmu spowoduje, iż w przyszłości takich wydarzeń nie będzie. Poprzednio też się zdarzały, ale nie reagowano na nie.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry