Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 01.02.02, 10:20 / Powrót

Strategia dla Polski

Rada Ministrów przyjęła 29 stycznia strategię społeczno-gospodarczą kraju na lata 2002 - 2005. W 76 projektach ustaw i w 16 dokumentach o charakterze programowym i analitycznym zawarto plan przełamania stagnacji w gospodarce i walki z bezrobociem. Komentarz Marka Borowskiego: - Dokument ten na pewno wymaga jeszcze pogłębionych analiz, ale po pierwszej jego lekturze wydaje się, że wprowadzenie w życie zaproponowanych rozwiązań powinno przywrócić w Polsce wzrost gospodarczy. Uelastycznienie prawa pracy pozwoli na większą mobilność, ale zarazem większą fluktuację siły roboczej, co powinno doprowadzić do trwałego zmniejszenia bezrobocia. Sprawdzoną w innych krajach formą aktywizacji zawodowej jest wolontariat. Zmniejszenie udziału wydatków sztywnych w wydatkach budżetowych ogółem pozwoli na stopniowe zwiększanie wydatków prorozwojowych. Istotne jest znaczne uproszczenie procedur wymaganych do założenia firmy - Polska plasowała się do tej pory w gronie krajów, w których czas potrzebny na rozpoczęcie działalności gospodarczej był najdłuższy. Z pewnością wspomoże też przedsiębiorczość obniżanie obciążeń podatkowych, zwiększenie limitów dla osób rozliczających się z działalności gospodarczej w formie ryczałtu, czy karty podatkowej, a także rzadsze rozliczanie się z fiskusem i ZUS. Podobnie jak restrukturyzacja zmonopolizowanych branż gospodarki, czy stworzenie jednostkom badawczo-rozwojowym możliwości działania poza sektorem finansów publicznych. Wszystkie te przedsięwzięcia sprzyjać będą realnej konwergencji gospodarki ze strukturami Unii Europejskiej. Myślę, że program powinien zostać pozytywnie odebrany przez Radę Polityki Pieniężnej i rynki finansowe. Zachowajmy jednak umiar w oczekiwaniu na efekty. Musimy pamiętać, że gospodarczy sukces nie bywa natychmiastowy.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry