Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 22.01.08, 20:15 / Powrót

Zamiana ról?

Zastanawiałem się, co pozytywnego mógłbym napisać o tym, co dzieje się obecnie w Sejmie i szerzej na scenie politycznej (by nie być stale w tonacji minorowej) i jako pierwsze nasunęło mi się powołanie dwóch komisji śledczych - ds. okoliczności śmierci Barbary Blidy oraz ds. nacisków na służby specjalne - pisze Marek Borowski w TEMI. Ich prace będą, a przynajmniej mam taką nadzieję, ważne nie tylko ze względu na ustalenia, do których dojdą, ale także obszar, w którym będą się poruszać. W obu przypadkach chodzi o działalność służb specjalnych.
Jest to bardzo delikatna materia, bowiem służby te, w słusznym celu ochrony bezpieczeństwa państwa i obywateli, posługują się metodami (podsłuchy, prowokacje itp.) mogącymi w przypadku ich niewłaściwego użycia zagrozić demokracji. Uważam więc, że w interesie wszystkich sił politycznych w parlamencie jest nie tylko wyjaśnienie spraw, do których komisje śledcze zostały powołane, ale też wypracowanie na przyszłość skutecznych mechanizmów zapobiegających wykorzystywaniu tych służb do celów politycznych.
Jednym z nich powinno być wzmocnienie sądowej kontroli nad stosowaniem metod operacyjnych wobec osób sprawujących ważne politycznie, ustawowo określone funkcje. Zgodę na takie działania powinien wydawać specjalny zespół sędziów Sądu Najwyższego. Konieczne jest też odpolitycznienie Centralnego Biura Antykorupcyjnego poprzez zmiany ustawowe, które sprawią, że na jego czele stanie osoba niezależna politycznie. Lewica i Demokraci od dawna postulują takie rozwiązania. W innych krajach, i to o bardziej dojrzałej demokracji niż nasza, też się zdarza, że służby specjalne wychodzą poza zakres swoich uprawnień i wybuchają z tego powodu wielkie afery. Często kończy się to upadkiem rządu. Powinno być to dla nas przestrogą.
Czy jednak komisje śledcze dojdą prawdy? Jeśli chodzi o komisję badającą okoliczności śmierci Barbary Blidy, moim zdaniem – tak. Zakres jej prac jest stosunkowo wąski, wbrew usilnym próbom PiS, by sprawę śmierci Barbary Blidy przysypać węglem, czyli zająć się przede wszystkim mafią węglową. Wprawdzie posłanka Beata Kempa („uczennica Ziobry”) nie ustaje w staraniach, by skierować komisję na fałszywe tory, to nie wróżę jej powodzenia.
Jeśli natomiast chodzi o tę drugą komisję, to mamy problem. Ma ona zbadać zarzuty nielegalnego wywierania wpływu przez członków rządu, komendanta głównego policji, szefa CBA oraz szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na funkcjonariuszy policji, CBA oraz ABW, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków. Tak szerokie sformułowanie tematu i zakresu prac komisji budzi poważne wątpliwości prawników konstytucjonalistów. Przed głosowaniem nad powołaniem komisji pytałem marszałka Komorowskiego o opinie ekspertów, niestety, nie uzyskałem odpowiedzi. Wiadomo jednak, że były trzy opinie i wszystkie negatywne. Czwartą, pozytywną, wyraził minister sprawiedliwości, ale nie przedstawiono jej posłom. Oczywiście, można zgłaszać projekty, które nie mają pozytywnych opinii, tylko trzy negatywne, ale ponosi się wtedy pewne ryzyko. Ja sam wstrzymałem się od głosu, bo jestem oczywiście za uruchomieniem tej komisji. Trzeba się jednak liczyć z tym, że będzie wniosek PiS do Trybunału Konstytucyjnego - Przemysław Gosiewski zapowiedział, że ciągu tygodnia, półtora - i prace komisji się odwleką. Nie przekreślam treści uchwały o powołaniu komisji, być może TK uzna ją za konstytucyjną, bo sprawa jest precedensowa. Pozostaje mi tylko apelować, by wniosek PiS możliwie szybko rozpatrzył.
A swoją drogą PiS przechodzi jakąś pozytywną ewolucję. Gdy rządziło, o Trybunale Konstytucyjnym wyrażało się jak najgorzej. Od czci i wiary odsądzało orzeczenie w sprawie niekonstytucyjności tzw. komisji bankowej z powodu zbyt szeroko określonego zakresu jej prac. Dziś Trybunał jak widać polubiło. Także o konstytucji politycy PiS mówili, że się do niczego nie nadaje. Dzisiaj się na nią powołują. Oby tak dalej.
Martwi mnie natomiast ewolucja PO, która była aktywna w sprawie komisji bankowej i słusznie zaskarżyła tamtą uchwałę do TK, bo była niejednoznaczna. Teraz sama się wpuszcza w niejednoznaczność. Zamiana ról z PiS?
Galicyjski Tygodnik Informacyjny TEMI - 23 stycznia 2008

Powrót do "Wiadomości" / Do góry