Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wystąpienia / 13.12.18 / Powrót do "Wystąpienia"

Senat; dyskusja o zmianie ustawy o VAT

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Ja tylko chciałbym przypomnieć mimo wszystko, że ta ustawa odkłada obniżkę VAT na okres nieprecyzyjnie określony – tak bym powiedział. Pan senator Bierecki tutaj tajemniczo zapowiedział, że ktoś wie i ktoś powie, ale cokolwiek powie, to nie będzie to gwarancja, tylko będą to wyliczenia. Otóż ja jednak chciałbym przypomnieć, że Prawo i Sprawiedliwość w kampanii wyborczej mówiło, że ta obniżka nastąpi niezwłocznie, że jest to jeden z zasadniczych punktów, takich samych jak np. podniesienie dla wszystkich obywateli kwoty wolnej od podatku do 8 tysięcy zł. Ta obietnica nie została spełniona i pewnie nie zostanie.
Nie w tym rzecz. Jest tak, jak powiedział tutaj senator Augustyn, że gdyby takiej obietnicy nie było, to pewnie nikt by nie miał pretensji, że się nie obniża. No, różne są kierunki polityki w tym zakresie, ale ta obietnica nie została spełniona i ta ustawa również jej nie spełnia.
Co do energii – bo przy tej okazji dużo czasu poświęciliśmy sprawom cen energii elektrycznej – to chciałbym powiedzieć, że znajdujemy się w jakimś świecie absurdu. No bo tak, z jednej strony koszty rosną, to nie ulega najmniejszej wątpliwości. Spółki energetyczne mają podstawy do występowania o wzrost cen. Czy to ma być wzrost o 30%, czy nie o 30%, to jest inny temat – od tego jest Urząd Regulacji Energetyki, on się tym zajmuje – ale na pewno mają podstawy. Jeśli rząd chce zastosować jakieś wyrównania, ulgi, pomoc dla obywateli czy nawet dla małych firm, żeby im ulżyć, oczywiście również jest to możliwe. Jeżeli jednak cały ten plan ma polegać na tym, że spółki podwyższają ceny, następnie spółki zasilają specjalny fundusz, a z tego funduszu wypłaca się te rekompensaty, no to jesteśmy naprawdę w krainie absurdu. I państwo to, przepraszam za kolokwializm – mówię tu do koleżanek i kolegów z PiS – tak łykacie. Jakie to jest w ogóle podejście? O jakim profesjonalizmie to świadczy? Ale to nie koniec. Po tej zapowiedzi Urząd Regulacji Energetyki słusznie stwierdza, że jeśli firmy mają ten 1 miliard zł, to po co podwyższają ceny. Mówią, że nie mają, dlatego podwyższają.
W związku z tym pan premier występuje i radośnie oświadcza, że nie będzie podwyżek. Teraz nie wiadomo, dla kogo. On tam wspomniał chyba o tym, że dla Kowalskiego. Kowalskich jest w Polsce sporo, więc ci nie zapłacą więcej. Nie wiem, jak będzie z pozostałymi.
Gdyby na tym był koniec, no to powiedzielibyśmy: dobrze, mamy tutaj normalną politykę sterowania takiego już bardzo ewidentnego cenami, w sytuacji gdy wiadomo, że muszą zostać podwyższone, ale nie będą, bo są wybory, więc nie będą podwyższone. Ale po wyborach oczywiście bańka pęknie.
Przepraszam, że trzeci albo czwarty raz to mówię, ale na tym nie koniec, ponieważ właśnie dzisiaj… Aha, pan minister Tchórzewski oświadczył, że w związku z tym firmy energetyczne wycofają wnioski o podwyżki cen energii i sprawa się zakończy. Tyle że właśnie dzisiaj na posiedzeniu komisji sejmowej pan minister Tchórzewski oświadczył, że firmy energetyczne nie mają podstaw do wycofania tych wniosków, w związku z czym te wnioski nie zostaną wycofane. No, zatem mają podstawy. Co zrobi Urząd Regulacji Energetyki? Nie wiem. A zatem może będą te rekompensaty? Ale jak będą, to z jakich pieniędzy.
Proszę państwa, to jest farsa, to jest po prostu farsa. Nie wiem, jak posłowie Prawa i Sprawiedliwości, ale senatorowie Prawa i Sprawiedliwości, ludzie, że tak powiem, gotowi do refleksji, mający duże doświadczenie i wiedzę… Jak długo możecie to tolerować? No jak długo możecie tolerować takiego ministra, jak pan Tchórzewski, którego przez 3 lata nie stać na żaden plan energetyczny dla Polski na wiele lat? Teraz z okazji konferencji klimatycznej ni stąd, ni zowąd, z kapelusza ogłosił plan energetyczny. Co jest w tym planie energetycznym?
To, że do roku 2040 w miksie energetycznym 16% energii będą dostarczały elektrownie atomowe, do roku 2040. Ponieważ 1 elektrownia atomowa, jeśli ma jakieś tam 2 bloki, to jest 1,5 MW, coś koło tego, a 16% to jest ok. 9 MW, oznacza to, że do 2040 r. wybudujemy ze 4 czy 5 elektrowni atomowych. To wszystko w tym naszym pięknym, dumnym kraju jest publicznie prezentowane i państwo nie reagujecie, państwo przyjmujecie wszystko. To obraża inteligencję nas wszystkich, dumnych Polaków. Dziękuję.

Źródło: Senat

Powrót do "Wystąpienia" / Do góry