Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wystąpienia / 17.10.02 / Powrót do "Wystąpienia"

Wystąpienie w Programie I Telewizji nt. wydarzeń w Sejmie w dniach 16-17 października

Szanowni Państwo,

kiedy rok temu Sejm Rzeczypospolitej wybrał mnie swoim marszałkiem, wiedziałem, że z tą funkcją nie wiążą się tylko zaszczyty. Podejmowałem te obowiązki zdając sobie sprawę z ogromnej odpowiedzialności, jaka na mnie spoczywa. Nie sądziłem jednak, że w Sejmie Rzeczypospolitej znajdą się posłowie, którzy uniemożliwiać będą wykonywanie jego konstytucyjnych obowiązków. Że świadomie podejmą działania zmierzające do sparaliżowania pracy Sejmu.

Taka próba została podjęta wczoraj przez posła Gabriela Janowskiego, a dzisiaj przez posła Andrzeja Leppera. Za rażące naruszenie regulaminu, a konkretnie za uniemożliwienie prowadzenia obrad, poseł Gabriel Janowski został wykluczony przeze mnie z udziału w posiedzeniu Sejmu. Moją decyzję jednomyślnie podtrzymało Prezydium Izby. Zgodnie z regulaminem poseł Gabriel Janowski powinien był niezwłocznie opuścić salę posiedzeń. Mimo wielokrotnych próśb nie zrobił tego i przez kilkanascie godzin blokował obrady. Na zmianę jego postępowania nie wpłynęła nawet decyzja Prezydium Sejmu o uzupełnieniu porządku czwartkowych obrad Izby o dyskusję na temat prywatyzacji STOEN-u - warszawskiego zakładu energetycznego, czego domagał się przecież poseł Gabriel Janowski. Szybko zresztą okazało się, że wnioskodawcom wcale nie chodziło o dyskusję merytoryczną, a jedynie o przedwyborcze popisy. Starając się rozwiązać konflikt kompromisowo, jeszcze dziś po północy osobiście rozmawiałem z posłem Janowskim, prosząc go, aby opuścił salę. Poseł Janowski kategorycznie odmówił.

W tej sytuacji zmuszony byłem sięgnąć do środków przewidzianych regulaminem Sejmu. Straż marszałkowska wyprowadziła posła Janowskiego z sali obrad. Z tego przykrego obowiązku wywiązała się właściwie.

Szanowni Państwo,

Ta trudna decyzja była konieczna dla zachowania powagi
Sejmu Rzeczypospolitej. W ciągu ostatnich dwunastu lat jeszcze żaden marszałek nie musiał podejmować takich decyzji - ale też żadnemu marszałkowi nie trafiały się takie przypadki. Posłowie stanowią prawo, ale prawu też podlegają. Jest to fundament demokratycznego porządku. Jego podważanie może prowadzić do anarchii, erozji państwa i jego instytucji, czego liczne dowody znajdujemy w przeszłości Polski. Nie możemy do tego dopuścić. Nie możemy zgodzić się na przywracanie zgubnego liberum veto.
Mówię to wszystko z tym większą przykrością, że właśnie dziś mija piąta rocznica wejścia w życie konstytucji, w której zadeklarowaliśmy budowę demokratycznego państwa prawnego. Społeczeństwo oczekuje od parlamentarzystów, aby stanowili wzór rzetelnego i zgodnego z prawem postępowania. Z żalem stwierdzam, że zachowania niektórych z nich zaprzeczają tym oczekiwaniom. Szkoda, że to oni, a nie pracowita i kompetentna większość posłów, tworzą opinię o naszym Sejmie.

Sejm jest miejscem dyskusji i polemik, nawet najostrzejszych. Ale Sejm jest przede wszystkim miejscem dochodzenia i osiągania kompromisu, nawet w sprawach najtrudniejszych. Dokonuje się to w toku dialogu, w parlamentarnej dyskusji. Jako Marszałek Sejmu zobowiązany jestem strzec jej reguł, zdecydowanie reagować gdy są one naruszane. Tak pojmuję swoje powinności wobec demokracji. Do tego zobowiązują mnie oczekiwania zdecydowanej większości obywateli Rzeczypospolitej.

Szanowni Państwo,

Wiem, że wydarzenia, jakie miały miejsce w Sejmie, bulwersują polską opinię publiczną. Stały się też one pretekstem do złożenia wniosku o moje odwołanie. Z pokorą przyjmę każdą decyzję Izby, bo nie jestem panem ale sługą Sejmu i konstytucji. Nie mogłem jednak i nikt na moim miejscu nie mógłby pozostać biernym, jeśli odpowiedzialnie traktuje swoje obowiązki. Chciałbym jednoczesnie zwrócić się do głównych, a zarazem szanujących demokrację sił politycznych kraju, aby spróbowały wznieść się ponad partyjne spory wtedy , gdy potrzebny jest zdecydowany sprzeciw wobec anarchii, gdy w grę wchodzi los demokracji i parlamentaryzmu. Chrońmy je, bo to nasze wspólne, ciągle kruche, dobro.

Dziękuję Państwu.



Źródło: www.borowski.pl

Powrót do "Wystąpienia" / Do góry