Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wywiady / 02.06.01 / Powrót

Popieram taksówkarzy ("Trybuna")

Rozmowa z Markiem Borowskim, wicemarszałkiem Sejmu

Trybuna:- Panie Marszałku, związki zawodowe warszawskich taksówkarzy żądają wzrostu maksymalnej stawki za przejazd taksówką. W jednej z wypowiedzi stwierdził Pan, że rozumie taksówkarzy. Dlaczego?
Marek Borowski: - Przeanalizowałem dane statystyczne od 1996 do 2001 r. W tym czasie ceny benzyny wzrosły o 120 proc., oleju napędowego o 110 proc., koszty utrzymania i napraw środków transportu o 62 proc., a płac nominalnych o 70 proc. Wszystkie dane przytaczam za GUS-em. Średnio rzecz biorąc cena kilometra powinna się zwiększyć o co najmniej 70 proc. Tymczasem od 1996 r. do niedawna cena była sztywna i wynosiła 1,60 zł, a jej podwyżka do 2 zł (którą to wysokość NSA zakwestionował), wywołała protesty. Trudno się dziwić protestującym, bo wzrost wyniósł tylko ok. 25 proc. Każdy może sam wyliczyć, o ile ta stawka powinna być wyższa.
- Nie wszyscy taksówkarze chcą jednak podniesienia górnej granicy do 3 zł, obawiają się bowiem dramatycznego spadku liczby osób korzystających z ich usług?
- Mówimy przecież o stawce maksymalnej, która powinna być skalkulowana na takim poziomie, aby pokrywała normalne koszty większości taksówkarzy i dawała skromny zarobek. Nie ma natomiast przeszkód, aby poszczególne korporacje stosowały niższe stawki i bonifikaty dla stałych klientów, przyciągając ich w ten sposób do siebie.
- Czy władze miasta powinny w ogóle określać jakąkolwiek stawkę, czy nie powinien o tym decydować rynek?
- Rynek "taksówkowy" jest rynkiem specyficznym. Spieszący się pasażer musi mieć gwarancję, że istnieje jakaś graniczna stawka, której nie wolno przekraczać. Pozwoli mu to skutecznie bronić się przed "rekinami". Musi to być jednak stawka pozwalająca żyć, bo jeśli będzie za niska, część taksówkarzy zostanie zmuszona do rezygnacji z zawodu, a inni będą omijać przepis. Mam nadzieję, że radni jeszcze raz rozważą projekt uchwały w sprawie podwyżki górnej granicy opłat za przejazd taksówką i dojdzie do kompromisu.

Źródło: "Trybuna"

Powrót do "Wywiady" / Do góry