Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wywiady / 05.09.05 / Powrót

Czat w Onecie

Marek Borowski: Witam serdecznie kolegów internautów.
pits: Patrząc dziś na sondaże, gdzie SLD ma 10% poparcia, a SDPL balansuje na granicy progu wyborczego, nie żałuje Pan swojej decyzji o wyjściu z SLD i założeniu nowej partii?
pits: Jak Pan myśli dlaczego wyborcy nie zaufali SDPL, a wolą (przynajmniej według sondaży) nie do końca oczyszczone SLD?
Marek Borowski: Nie żałuję, przeciwnie była to decyzja dobra, a jeśli mam coś sobie do zarzucenia to tylko to, że trzeba ją było założyć wcześniej. W Polsce musi powstać nowoczesna lewica, a SLD jej nie zbuduje. SLD ma żelazny elektorat, który działa na zasadzie oblężonej twierdzy. Fakt, że SDPL uzyskała mimo wszystko wynik w sondażach pozwalający wejść jej do parlamentu jest sukcesem, bo żadnej nowej partii się to nie udało w ciągu ostatniego roku. Brak zaufania do lewicy jest ogromny i nie łatwo go przezwyciężyć. Czeka nas więc długi marsz, ale kiedyś trzeba go zacząć. Jeśli rozsądni ludzie o lewicowych i centrolewicowych przekonaniach nas poprą, ten marsz będzie krótszy.
traugutt: Czy SDPL zamierza w przyszłym Sejmie współpracować z SLD, czy też drogi dwóch głównych partii lewicowych całkowicie się rozeszły i bliżej Wam np. do PO?
Marek Borowski: Zamierzamy przede wszystkim wysuwać własne propozycje i przekonywać do nich innych, ale poprzemy każdą sensowną propozycję innej partii, także SLD jeśli będzie zgodna z naszymi koncepcjami. To jest nowa jakość w polityce. Dzisiaj każda partia stara się tępić drugą bez względu na racje merytoryczne.
Piterson1972: Witam! Jak to jest, że szczyci się Pan udziałem w protestach w roku 68' będąc w typowo lewicowej partii? Przecież zraża Pan swoich potencjalnych wyborców, bo przecież na osoby z prawicowymi przekonaniami Pan nie liczy?
Marek Borowski: Nie rozumiem pytania, każdy porządny człowiek bez względu na to, czy lewicowy, czy prawicowy docenia to, że polityk ma zasady i jest im wierny całe życie. Jedna z tych zasad, której jestem wierny, to reakcja na zło i niesprawiedliwość. W czasach PRL było to trudniejsze niż dzisiaj. Chodzi także o to, aby prawica nie monopolizowała tych wartości.
mmbe: Dlaczego SDPL nie poszła do wyborów razem z Demokracją.pl przecież programowo jesteście zbliżeni, a także biorąc pod uwagę życiorysy działaczy obydwóch partii?
Marek Borowski: Demokraci początkowo skłaniali się do tej koncepcji, a potem nagle zmienili kierunek i był to ich wielki błąd i brak wyobraźni.
MarcinWawa: Czy uważa Pan, że afera Cimoszewicz vs. Jarucka może przysporzyć Panu poparcia? Jaki ma Pan pogląd na tą sprawę?
traugutt: Czy Pana zdaniem Włodzimierz Cimoszewicz ma prawo w dalszym ciągu kandydować w wyborach prezydenckich? Czy "pomyłka" w oświadczeniu majątkowym nie jest tu dyskwalifikująca?
Marek Borowski: Nie sądzę, aby ten przyrost mógł być znaczący. Jest już chyba na to za późno, wejście Cimoszewicza do gry pogłębiło podział na lewicy i jak można dzisiaj sądzić spowoduje, że żaden z nas dwóch nie tylko nie wygra tych wyborów, ale być może nawet nie wejdzie do drugiej tury.
kozlorf: Jak Pan ocenia Tomasza Nałęcza jako rzecznika Włodzimierza Cimoszewicza (niezależnie od kwestii jego odejścia z SDPL) - czy według Pana Tomasz Nałęcz się do tej roli nadaje?
Marek Borowski: Neofici nigdy nie są całkowicie wiarygodni, bo zanadto się starają przekonać o głębi swojej nowej wiary.
grubaryba: Jest Pan w podobnej (jeśli nie gorszej) sytuacji, co Zbigniew Religa. Czy w ogóle rozważa Pan, znając sondaże wszystkich instytucji, wycofanie się z wyborów i przekazanie poparcia, dla kandydata, o najbliższych Pańskim poglądach? Czy nie uważa Pan, że w chwili obecnej, najważniejsze jest niedopuszczenie do władzy L. Kaczyńskiego i D. Tuska i wspomożenie W. Cimoszewicza? Oczywiście w świetle Pańskich szans, na dostanie się do drugiej tury.
Marek Borowski: Nie ma porównania między mną a Religą. Religa zmęczył się, stracił zapał i nie ma zaplecza politycznego. Gdyby moi wyborcy - od pewnego czasu ok. 1 miliona do 1,5 miliona ludzi, chcieli głosować na kogoś innego, to już by to zrobili, ale trzymają się mnie. Cimoszewicz pozwolił wystawić siebie jako kandydata ciągnącego za sobą stary układ, moja rezygnacja oznaczałaby , że lekceważę swoich wyborców i popieram stary układ. I wreszcie dziś szanse Cimoszewicza na końcowy wybór są minimalne, a ja jestem wierny wyborcom, a nie układom.
czezuch: Mówi Pan o lewicowych i centrolewicowych przekonaniach wyborców, na których Pan liczy. Jakie wady wskazał by Pan w postaci pańskiego konkurenta Donalda Tuska? W końcu to Jemu wypadałoby co nieco głosów odebrać...
Marek Borowski: Tusk jest reprezentantem PO i reprezentuje jej program, a ten program to np. podatek liniowy, który najbogatszym Polakom dołoży pieniędzy, a najbiedniejszym odbierze. To także jedna stawka VAT w wysokości 15%, co oznacza gwałtowny wzrost cen żywności i leków. Tusk reprezentuje ludzi zasobnych i zadowolonych z życia. Większość Polaków oczekuje jednak, że Prezydent i partia polityczna, którą reprezentuje, ciesząc się z sukcesów jednych nie zapomina także o tej większości, która obawia się o przyszłość. Poza tym programu Tuska jako prezydenta i tego, jak chce tę prezydenturę wykonywać, poza tym że przeniesie się do Belwederu - nie znam. Mój natomiast został już dawno ogłoszony.
marwol:Zakładając, że do drugiej tury wyborów prezydenckich przejdą L. Kaczyński i D. Tusk czy pójdzie Pan głosować, jeśli tak to na kogo?
Marek Borowski: Zawsze chodzę głosować i uważam, że absencja w wyborach jest także swoistym głosowaniem. W tym przypadku decyzja, jak zawsze zresztą, będzie musiała zostać podjęta w ostatniej chwili. Do wyborów mamy jeszcze miesiąc i trzeba będzie bacznie obserwować, co mówią i robią kandydaci. Pustej kartki nie wrzucę.
mmbe: Z kim SDPL rozważałoby sojusz w nowym parlamencie? Czy byłby możliwy sojusz SDPL-PSL-SLD??
Marek Borowski: Koalicję zawiera się tylko w przypadku możliwości stworzenia rządu, a na to się w przypadku SDPL nie zanosi. Można natomiast zawierać porozumienia w konkretnych sprawach i tutaj są już możliwe rożne opcje.
opookem467: Czy nie żałuje Pan, że nie poparł Pan na samym początku kampanii wyborczej Włodzimierza Cimoszewicza? Mógłby Pan zostać np. szefem jego sztabu wyborczego, i tym samym podciągnąłby Pan notowania SDPL. A tak Cimoszewicz zwiększa poparcie SLD i już mają ponad 10%.
Marek Borowski: Na to pytanie już odpowiedziałem, na bazie SLD nie powstanie w Polsce nowoczesna, uczciwa lewica. Za dużo tam ludzi przyzwyczajonych do kolesiostwa, nepotyzmu i traktowania stanowisk , jak partyjnego łupu. Polityk musi mieć zasady, a nie być elastycznym, jak guma od majtek, co to mają być dobre na każde biodra.
AlieNdwa: Jaki ma Pan plan co do wzrostu cen paliw? Czy jest szansa na zmniejszenie cen do (przynajmniej) 3zł za litr? Czy raczej musimy przesiąść się na rowery?
vives: Panie Marszałku. W ostatnim czasie widzimy znaczny wzrost cen za paliwa. Jak będzie się Pan starał o obniżenie tych cen w momencie, kiedy Pan zostanie Prezydentem, a Pana partia dostanie się do Sejmu???
Marcus3: Witam. Dołączył się Pan do Jerzego Hausnera i Henryki Bochniarz w sprawie zmniejszenia akcyzy na paliwo o 30gr. Ma Pan jakieś konkretne pomysły jak to zrobi? Czy jest to tylko przymilanie się wyborcom?
Marek Borowski: Jako pierwszy zażądałem od rządu niezwłocznego obniżenia akcyzy o co najmniej 30 groszy na litrze i zdaje się, że apel ten odniesie pewien skutek, choć nie wiem czy w takiej skali. Do 3 zł prawdopodobnie prędko nie dojdziemy, ale przynajmniej obniżmy nieco obecny poziom i spróbujemy hamować dalszy wzrost.
orest123: Jakie stanowisko przyjmie Pan w sprawie płatnych studiów w szkołach publicznych (co dla mnie jest niedorzeczne)?
wątroba: Niedawno wygłosił Pan 5 zobowiązań, które obiecuje Pan zrealizować po objęciu prezydenckiego fotela. Jako trzecią wymienił Pan "nowoczesną edukację". Co rozumie Pan pod tym pojęciem?
Marek Borowski: Płatne studia to pomysł z piekła rodem. Trzeba dofinansować uczelnie publiczne, aby mogły poszerzyć możliwości naboru i stworzyć system stypendialny z prawdziwego zdarzenia. Nowoczesna edukacja na poziomie szkoły to: klasy max 20 osobowe, angielski od 2 klasy do końca szkoły obowiązkowy, podręczniki wolne od encyklopedycznej wiedzy. 2 razy więcej komputerów w szkołach (taka jest średnia europejska), nauka przy pomocy programów multimedialnych, szkoła otwarta po godzinach z sekcjami zainteresowań i działalnością sportową, uczenie myślenia, a nie wkuwania. Wiem, że to pięknie brzmi, ale właśnie to musimy zrobić, jeśli nie chcemy pozostać dostarczycielem taniej siły roboczej w Europie. Ten program jest wizytówką SDPL.
wiewir: Jak Pan i Pańska partia zamierza usprawnić polski system finansowy ponieważ obecnie się mówi tylko o inwestycjach, ale są to inwestycje kapitałowe spekulacyjne a nie długoterminowe?
Marek Borowski: Potrzebne są inwestycje małego i średniego polskiego kapitału. Trzeba odblokować inicjatywę i tworzenie nowych miejsc pracy. 80 zł składki ZUS zamiast 535 przez 2 lata dla rozpoczynających działalność gospodarczą. Składka niższa o 1/3 dla mikroprzedsiębiorców. Roczne zwolnienie z ZUS-u za zatrudnienie absolwenta, fundusz poręczeniowy dający przedsiębiorcom zabezpieczenie na zaciągany kredyt inwestycyjny i kilka innych propozycji konkretnych, realnych i niewydumanych, jak podatek liniowy, który żadnego miejsca pracy nie stworzy.
seba1984pce: Jaki jest Pana stosunek do nauczania religii w szkołach publicznych? Czy nie uważa Pan, że Kościół winien sam płacić za edukowanie katechetyczne młodzieży?
Marek Borowski: Tak właśnie uważam, uważam także, że religia powinna być nauczana poza szkołą. Z tego m.in. powodu głosowałem przeciwko konkordatowi. Został on jednak przyjęty, jest obowiązującą umową międzynarodową i musi być przestrzegany, także przez jego przeciwników. Można natomiast i trzeba wystawiać odrębne świadectwo z religii.
Dawid22gda: Dlaczego podpisaliście porozumienie wyborcze z Zielonymi? Mało znaczącą organizacja, a w wielu miejscach jak np. w okręgu gdyńsko-słupskim, gdzie zieloni nie istnieją w ogóle (potwierdza to manifestacja przeciw Lechowi Kaczyńskiemu, na którą przyszły 3 osoby) dostali tam 2 miejsce na liście a Pani Kalinowska została automatycznie zepchniętą na 3 pozycję, mimo iż tworzyła te struktury od początku? Czy takie koalicje wyborcze na siłę nie są błędem?
Marek Borowski: Zieloni to prawdziwi społecznicy, a odnowa partii politycznych musi polegać na tym, że ich członkami będą ludzie mający pasje społecznikowskie. Pani Maciejewska- Zielona z okręgu gdyńsko-słupskiego jest dobrą kandydatką, podobnie jak Pani Kalinowska, która startuje bodajże z ostatniego miejsca i jest kandydatką znakomitą. Jestem pewien, że w Gdyni da sobie radę.
mwp: Czy dużo pieniędzy kosztowana SDPL piosenka Mezo jako tło reklamówki SDPL? A może była za darmo?
Marek Borowski: Nie dużo, trochę oczywiście kosztowała, bo twórcy utrzymują się z tego, że sprzedają swoją twórczość. Najważniejsze, że Mezo to młody człowiek, który popiera SDPL, bo jako hip-hopowcowi najbardziej zależy mu na czystej i uczciwej polityce.
Beny: Jak mógłby Pan nakłonić młodych ludzi do tego, aby jednak uwierzyli, że swoim głosem mogą zmienić Polskę, bo wyniki sondaży o frekwencję wśród młodzieży są zastraszająco niskie? Czy rzeczywiście coś mogą zmienić?
Marek Borowski: Oczywiście, że mogą. Nie jest to łatwe, aby ich przekonać. Najpierw trzeba zmienić system edukacji, o czym już wyżej mówiłem, a do tego czasu trzeba się z młodymi ludźmi jak najczęściej spotykać. Mam w tym względzie spore doświadczenie i wiem, że szczera rozmowa w znacznym stopniu zmienia ich nastawienie.
adiunkt: Co Pan zamierza zrobić w kierunku budowy klasy średniej. Jak Pan się uwolni od populizmu na rzecz grup nacisku - górnicy, chłopi, etc?
Marek Borowski: Nie muszę się uwalniać, bo jestem uwolniony. Jestem ekonomistą i populizm ekonomiczny jest mi obcy. Trzeba przedstawiać wiarygodne programy, realne propozycje i przekonywać ludzi 24 godziny na dobę. A co do klasy średniej, to cały nasz program tworzenia miejsc pracy opiera się na zachętach i usuwaniu barier dla przedsiębiorczości, zwłaszcza małego i średniego polskiego kapitału. Nowoczesna socjaldemokracja musi pamiętać o tym, kto tworzy miejsca pracy.
lublinianin: Jaki jest Pański pomysł na politykę wschodnią?
Smeciak: Jaki ma Pan pomysł na poradzenie sobie z kryzysem Polska – Białoruś - Rosja? Co Pan sądzi o pomyśle założenia radia "Wolna Białoruś"?
Marek Borowski: Przede wszystkim potrzebna jest wspólna polityka UE wobec Białorusi i Rosji. Bez tego Polska będzie zbyt słaba, aby wywrzeć realny wpływ na to, co dzieje się na Białorusi oraz na zaczepki ze strony Rosji. Po drugie, trzeba jak najszerzej rozwijać kontakty gospodarcze i obywatelskie na szczeblu społecznym, a nie politycznym z Białorusią, oraz gospodarcze z Rosją. Chodzi o to, aby w obu tych społeczeństwach przeciwdziałać tworzeniu stereotypu Polski jako państwa nieprzyjaznego tym dwóm krajom.
seba1984pce: Czy nie uważa Pan, że w programach współczesnej lewicy zbyt mało miejsca poświęca się ochronie prawa pracowników. Dlaczego współczesne partie lewicy tak słabo współpracują ze związkami zawodowymi?
Marek Borowski: Proszę zajrzeć do naszego programu www.sdpl.pl, wśród podstawowych celów wymieniamy właśnie walkę z łamaniem praw pracowniczych. W kończącym kadencję Sejmie wnieśliśmy ustawę dającą większe uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy, niestety aż do końca kadencji była ona skutecznie blokowana przez przewodniczącego komisji z PO. Ponowimy tę ustawę w nowym Sejmie. Szanujemy i dbamy o pracodawców, z wyjątkiem tych, którzy są nieuczciwi i łamią prawa pracownicze.
pits: Czy gdyby w Sejmie odbywało się glosowanie nad projektem ustawy prof. Szyszkowskiej o tzw. rejestrowanych związkach partnerskich poparłby Pan taki projekt ?
Marek Borowski: Tak. To rozsądny projekt, nie idzie za daleko i reguluje to, co należy uregulować.
pits: Jakie poparcie w wyborach prezydenckich uzna Pan za sukces ?
Marek Borowski: Utrzymanie tego poparcia, które mam obecnie (1 milion-1,5 miliona ludzi), będzie dla mnie dużą satysfakcją, gdyż wejście drugiego kandydata lewicy doprowadziło do podziału głosów. Wszystko co więcej ponad obecne poparcie będzie świadczyło o tym, że moje poglądy i sposób uprawiania polityki mają szanse zyskiwać zwolenników. Polityka to nie wyścig jednoetapowy, na jednym etapie można być poza "pudłem", a na następnym- na szczycie. Byłem sportowcem i zawsze walczyłem do końca.
BSisthebest: czy jest Pan optymistą??
Marek Borowski: Oczywiście, że jestem chociaż nie zwariowanym. Polityk, który nie jest optymistą, który wiecznie straszy i złowieszczy, nie tworzy wizji dających nadzieje - jest szkodnikiem i powinien zająć się czymś innym, np. robić za ducha pokazującego się na zamku w Malborku, przynajmniej przyciągnie turystów.
Marek Borowski: Dziękuję kolegom internautom. Mówię kolegom, bo czytam fora, a nawet czasami wysyłam posty, które podpisuję Marek Borowski. Niestety administrator jest często dla mnie surowy i nie zawsze się przebiję. Pozdrowienia.

Źródło: Onet.pl

Powrót do "Wywiady" / Do góry