Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wywiady / 07.02.08 / Powrót

Gość Radia PiN

Cezary Szymanek : Gościem Radia PiN 102 FM jest dziś Marek Borowski – wiceprzewodniczący LiD. Dzień dobry panie marszałku.
Marek Borowski: Dzień dobry panu, dzień dobry słuchaczom.
CS: Miał być jeszcze Antoni Mężydło- PO, wiceprzewodniczący Komisji Gospodarki. Miejmy nadzieję, że jeszcze do nas dotrze. Mówiąc trochę złośliwie to zupełnie tak jak z ustawą o abolicji – Platforma obiecywała i spóźniła się… To wczorajsze niedopuszczenie do tego, by wasza ustawa dotycząca abolicji stanęła na tym posiedzeniu Sejmu to złośliwość, czy jak mówi Platforma obawy o to, że ustawa przygotowana przez was jest niekonstytucyjna?
MB: Nie, nie nazywam tego złośliwością, raczej pewną polityką marszałka Sejmu polegającą na tym, żeby w sytuacji, w której partia opozycyjna, w tym przypadku LiD wyprzedza PO czy rząd w zgłaszaniu ustaw, które znalazły się także w programie rządowym - bo te ustawy są w programie LiD, my realizujemy nasz program - no to w takiej sytuacji czekać, przeciągać. Chodzi o to, żeby opinia publiczna nie była informowana, że opozycja zgłasza te projekty jako pierwsza, i przeciwko temu protestowaliśmy na konwencie zwracając uwagę, że niektóre ustawy w ogóle nie mają nadawanych numerów druków. Co oznacza, że nie ma ich w Internecie, wyborcy, obywatele nie mogą dowiedzieć się, że taka ustawa w ogóle została zgłoszona. Uważam, że to jest troszeczkę nie fair – podnosiliśmy to na konwencie. Wczoraj przewodniczący klubu Wojciech Olejniczak zaprotestował przeciwko temu z trybuny sejmowej. Mam nadzieję, że wreszcie te sprawy jakoś ułożymy i że będzie normalnie.
CS: A co z zarzutem o to, że wasz projekt może być niekonstytucyjny – jest czy nie jest?
MB: Przecież jeszcze nie ma nawet druku, więc tym samym nie ma opinii ekspertów sejmowych, one się pojawią, czekamy. My chcemy po prostu szybko zacząć pracę, bo rzecz polega na tym, że jeżeli są jakieś tam błędy czy być może nawet niekonstytucyjne sformułowania, to będzie czas, żeby je usunąć. Przecież my nie jesteśmy tacy zarozumiali jak niektórzy inni politycy, którzy twierdzą, że ich projekty są tak doskonałe, że w ogóle nie należy do nich zaglądać, tylko prosimy o szybkie działanie, bo 30 kwietnia jest niedługo. Polacy za granicą chcą jak najszybciej dowiedzieć się, że mogą już spać spokojnie, tymczasem sprawa się przeciąga, ponieważ Platforma nie złożyła swojego projektu.
CS: No właśnie, przynajmniej tak twierdzi Zbigniew Chlebowski, wczoraj Platforma złożyła swój projekt nowelizacji ordynacji podatkowej, zgodnie z którą to minister finansów w rozporządzeniach będzie mógł decydować o abolicji podatkowej dla Polaków pracujących za granicą. Pan widział ten dokument?
MB: Ja ten dokument widziałem, ale nieoficjalnie, bo pokazano mi go gdzieś tam na korytarzu, tak że on wymaga jeszcze analizy. Chcę powiedzieć tak - żeby nie tworzyć tutaj jakiejś sztucznej wojny, bo przecież chodzi o to, żeby sprawę załatwić. My się cieszymy, że nasza inicjatywa spowodowała, że rząd czy Platforma pospieszyła się. To bardzo dobrze, bo to znaczy, że - mam nadzieję - szybko to uchwalimy. Podobnie zresztą było w innych sprawach. Złożyliśmy ustawę o rozdzieleniu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, no gdzieś tam po trzech tygodniach minister Ćwiąkalski powiedział – „to zabieramy się do roboty”. Złożyliśmy ustawę o likwidacji przymusowych mundurków w szkołach, dzisiaj czytam w gazecie, że właśnie PO składa swój projekt.
CS: LiD robi za takiego przyspieszacza prac rządowych?
MB: Wygląda na to i będziemy nim oczywiście, realizując nasz program. Podkreślam jeszcze raz, my nie zgłaszamy projektów ustaw z programu PO, jeśli one nie są w naszym programie, to jest chyba zupełnie oczywiste. Ja nawet kiedyś powiedziałem, że działamy w ramach programu pod tytułem „Wyręczamy rząd.” My rzeczywiście będziemy to robić .
CS: A wracając do abolicji…
MB: Ja tu mam przed sobą „Politykę”, w której jest wywiad z Donaldem Tuskiem, gdzie dziennikarz pyta zdziwiony: „Trudno zrozumieć, dlaczego projekt ustawy o abolicji podatkowej zgłasza LiD, to było pańskie zobowiązanie wyborcze.” Premier – i tu mu oddaję to, co mu się należy - szczerze mówi: „Też tego nie rozumiem, klub powinien dawno wnieść do laski marszałkowskiej.”
CS: A pana dziwią te słowa?
MB: One mnie nie dziwią, bo tak właśnie jest. Tylko, że niektórzy politycy Platformy próbują to zamazać twierdząc, że jest inaczej. W każdym razie, jeśli ten projekt Platformy zostanie zgłoszony szybko, no to mamy dwa projekty. I mam nadzieję, że na następnym posiedzeniu, które jest za 3 tygodnie, odbędą się pierwsze czytania, pójdzie do komisji i szybko uchwalimy. A wybierzemy taką formułę, która będzie najpewniejsza, najdogodniejsza i najbardziej stabilna. Tak, żeby nie było żadnych wątpliwości.
CS: To witamy w studiu posła Antoniego Mężydło- PO, wiceprzewodniczący Komisji Gospodarki.
Antonii Mężydło: Dzień dobry, dzień dobry państwu.
CS: Panie pośle, żartowaliśmy sobie, że z pana obecnością w studiu jest zupełnie tak jak z ustawami dotyczącymi abolicji - najpierw LiD a później Platforma…
AM: Nie, w kolejce nie tylko stoją pacjenci do lekarzy i do szpitali, ale również my stoimy w korkach, tutaj w Warszawie jest szczególnie trudno. Natomiast, jeśli chodzi o tę ustawę abolicyjną, to zgłosiliśmy podobny projekt ustawy w zeszłej kadencji, to znaczy PO, i wtedy było wiele opinii mówiących o niekonstytucyjności, ale nie, że jakieś zapisy są niekonstytucyjne, tylko po prostu z zasady prawa nie można tworzyć tak, żeby było ono inne dla różnych grup społecznych.
CS: Panie pośle, dlaczego dopiero wczoraj został złożony przez PO nowy projekt z nowym rozwiązaniem jak przeprowadzić abolicję podatkową?
AM: Ja popatrzyłem na ten projekt LiD-u i wydaje mi się, że on obejmuje te zagadnienia jednak zbyt szeroko. Myślę, że on nie tylko jest niekonstytucyjny, ale ze względu na artykuł drugi, który również chce stosować zasadę wyboru w przypadku obliczania metodą wyłączenia z progresją, wydaje się, że w niektórych wypadkach to może być również sytuacja do nadużyć.
CS: Ale wydaje się panu, czy jest pan pewien?
AM: Nie wiem, bo to trzeba przeanalizować, to nie jest takie proste. Ja uważam, że ten projekt poszedł szerzej niż ten Platformy złożony w ubiegłej kadencji.
CS: Panie marszałku, co pan na te zarzuty?
MB: Ja nie chce w ogóle polemizować w tej chwili, dlatego że naszym celem było to, żeby szybko podjąć pracę i dlatego złożyliśmy nasz projekt. Ja obstaję przy tym, że nasz projekt jest dobry, działa zarówno wstecz, to znaczy uwalnia Polaków pracujących za granicą od obaw o pieniądze, które zarobili w latach poprzednich, jak również jednocześnie działa w przód. Pamiętajmy o tym, że my w dalszym ciągu nie mamy tak zwanych korzystnych umów dla pracujących za granicą, zawartych ze wszystkimi krajami, nawet UE, one są jeszcze negocjowane. Z Austrią niedawno podpisaliśmy umowę, która dopiero wejdzie w życie, a np. z Danią, z Holandią będziemy jeszcze rozmawiać.
CS: Panie pośle, jest szansa na to, żeby te rozwiązania weszły w życie przed 30 kwietnia?
AM: Tak, jest szansa ze względu na to, że nasz projekt jest dosyć prostym projektem, on daje upoważnienie do wydania rozporządzenia przez ministra finansów. On jest również bezpieczny dla budżetu, bo nawet w projekcie LiD-u… Wszedłem sobie na stronę internetową, bo pan marszałek Borowski twierdzi, że on jest niedostępny w Internecie, a on jest dostępny na stronie LiD-u, także można wejść i zobaczyć.
MB: Na stronie LiD-u a nie na stronie sejmowej, a chodzi o stronę sejmową a nie o stronę LiD-u
AM: No tak, ale jak ktoś chce, to może dotrzeć do niego. To nie jest kwestia tego, czy on jest wydany w druku sejmowym, czy nie jest wydany w druku sejmowym.
MB: Panie pośle, partie się zmieniają a Sejm zostaje i oficjalną stroną jest strona sejmowa.
CS: To poboczny spór…
MB: Ja chcę wyjaśnić rzecz następującą. Ja widziałem ten projekt Platformy i on mówi o upoważnieniu ministra finansów do wydania rozporządzenia.
CS: No właśnie z pana praktyki, to dobre rozwiązanie?
MB: Po pierwsze, może wydać rozporządzenie, ale byłoby lepiej gdyby to nie było rozporządzenie, lecz ustawa, bo wtedy ona stabilizuje sprawę.
CS: A tak minister finansów może odmówić…
AM: A jeżeli ustawa będzie niekonstytucyjna?
MB: Jeżeli będzie niekonstytucyjna, to będziemy rozmawiali inaczej.
AM: Tu jest pewność.
MB: Ja nie bardzo rozumiem, dlaczego ustawa miałaby być niekonstytucyjna a rozporządzenie konstytucyjne. Tutaj chodzi o sposób rozwiązania, jeżeli on jest konstytucyjny, to jest obojętne, czy to jest ustawa czy rozporządzenie, lepiej, żeby była ustawa, bo jest bardziej stabilna.
CS: I mniejsze ryzyko dla podatników mieszkających za granicą
MB: Oczywiście, że tak. Natomiast ta ustawa PO upoważnia ministra finansów do wydania rozporządzenia o zaniechanie. Otóż zaniechanie podatku działa w przód, natomiast w tył się umarza. Teraz będziemy sobie tu musieli wyjaśnić
CS: No to wyjaśnijmy….
AM: Cały problem polega właśnie na umorzeniu.
MB: Ale wasz projekt mówi o zaniechaniu.
AM: Cały problem polega na tym, że tu właściwie chodzi o dwa kraje i o lata 2004-2006 w Anglii i lata 2004-2005 w Szwecji wtedy, kiedy obowiązywały według umów międzynarodowych inne zasady rozliczania. Tam było dotychczas odliczanie proporcjonalne, które jest niekorzystne ze względu na to, że tam podatki są mniejsze a u nas większe. I chodzi o to, żeby te krzywdy, które się wtedy wyrządziło tamtym obywatelom, naprawić. I głównie chodzi o problem zaszły a nie problem wstecz, bo tutaj według mnie musi być jedna zasada - z progresją.
MB: Ale panie pośle, właśnie o to chodzi, że sprawa dotyczy nie tylko trzech krajów i tylko w tych okresach. Jeśli mamy równo traktować Polaków...
AM: Tam jest dopiero problem, problem dla budżetu państwa…
MB: Otóż problem polega na tym, że wszystkich Polaków pracujących za granicą leganie, trzeba traktować jednakowo. Bez względu na to, czy oni pracowali w Anglii, czy pracowali w Holandii, czy w Hiszpanii.
CS: Czyli może się pojawić również zarzut o niekonstytucyjność tego rozwiązania forsowanego przez Platformę?
MB: Nierównego traktowania, tak jest, to jest niekonstytucyjne, więc my te sprawy będziemy musieli rozważyć. Ja chcę powiedzieć jeszcze raz, nie traktujmy tego w kategoriach kłótni, sporu, bo to bez sensu, tu chodzi o to, żeby tę sprawę załatwić.
CS: Ale jak sami widzimy, ta sprawa wzbudza duże emocje.
MB: Oczywiście wzbudza emocje w tym sensie, że LiD wystąpił pierwszy z tą inicjatywą i dobrze, że przyspieszył działania PO. Cieszę się i jeszcze raz wyrażam nadzieję, że na najbliższym posiedzeniu to wejdzie pod obrady i odbędzie się pierwsze czytanie, a potem przejdziemy do porozumienia.
CS: Panie pośle, myśli pan, że tak będzie?
AM: Myślę, że tak. Myślę, że właśnie ze względu na to, że to obiecaliśmy w kampanii wyborczej, i tutaj naprawdę to nie zależy od tego, czy LiD wychodzi z inicjatywą, czy nie. Po prostu nasze zobowiązania przedwyborcze musimy wypełnić.
CS: Panie pośle, jeżeli się okaże, że to rozwiązanie forsowane przez LiD, ten projekt LiD-u jest zgodny z Konstytucją, bo taka będzie opinia prawników, to Platforma zagłosuje za tym rozwiązaniem, czy przeciw temu rozwiązaniu?
AM: Panie redaktorze, my mamy opinię dotyczącą naszego projektu, który był węższy niż ten LiD- u, bo LiD proponuje jeszcze inne rozwiązania, które moim zdaniem mogą narazić na pewne działania bezprawne. Tak jak w przypadku odliczania VAT-u, tak i tutaj możliwe jest, bo tam chodzi o to, że jest możliwość zwracania w tym szerszym rozwiązaniu podatku, który został nadpłacony w innym kraju, to tak naprawdę na tym polega, więc takie możliwości zawsze istnieją. Uważam, że to wasze rozwiązanie jest niebezpieczne.
MB: Panie pośle, my nie możemy również doprowadzić do takiej sytuacji, że umarzamy zobowiązania podatkowe, np. Polakom pracującym w Wielkiej Brytanii, którzy nie zapłacili tego podatku, mówimy: „dobrze, jesteście spokojni, w porządku”. Ale mogli być tacy, którzy zapłacili i co, i ich zostawimy?
AM: Co do artykułu trzeciego ja jestem za tym rozwiązaniem.
CS: Długie prace przed nami. Panowie deklaracja na sam koniec. Antoni Mężydło PO - to rozwiązanie będzie przed 30 kwietnia?
AM: Powinno być i myślę, że będzie, ale to zależy nie tylko od nas.
CS: Marek Borowski – LiD. Będzie?
MB: My po to złożyliśmy szybko, żeby było, w związku z tym na pewno za tym jesteśmy.
AM: My musimy ten problem rozwiązać.
CS: Trzymamy zatem za słowo. Dziękuję bardzo.

Źródło: Radio PiN

Powrót do "Wywiady" / Do góry