Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt



Publikacje / 07.09.05 / Powrót

Podaj rękę Socjaldemokracji!
Dział: O polityce i politykach

Realnym problemem, przed którego rozwiązaniem stoją dziś wszystkie partie polityczne, jest rozchwianie i skarlenie polskiej demokracji. Obchodzimy 25-lecie wspaniałego zrywu Polaków – „Solidarności”. Jak to w Polsce, z jednej strony podniosłe słowa, z drugiej – spory i kłótnie. Przebija się jednak również coś ważnego. Po pierwsze, Polacy dokonali rzeczy ogromnej. Po drugie, oczekiwania wyartykułowane w latach 1980- 1981 i powtórzone w roku 1989, zostały spełnione tylko częściowo.
W ciągu ostatnich czterech tygodni odwiedziłem kilkadziesiąt miast i miasteczek. Spotykam się z rodakami - na ulicach, w trakcie pikników wyborczych. Niektórzy podchodzą do mnie, by wyrazić poparcie dla SDPL, na ogół jednak - by się poskarżyć, powiedzieć, że źle im w Polsce. Na pytania typu: jak mam żyć za 600 zł, jeśli 200 zł kosztują mnie lekarstwa, a 200 zł czynsz, nie mam odpowiedzi – po prostu nie wiem. To najtrudniejsze pytanie, jakie można mi zadać. Jako polityk nie mogę ograniczać się do zdawkowej wymiany zdań, czy wspólnego ponarzekania, wiem bowiem, że oczekuje się ode mnie wizji, propozycji, a także uczciwości. Ludzie zdają sobie sprawę z tego, że nic się nagle nie zmieni w ich życiu, ale chcieliby przynajmniej jednego - żeby sprawy w Polsce szły w lepszym kierunku, a politycy, których ewentualnie wybiorą – bo oni jeszcze nie wiedzą, czy pójdą do wyborów – rzeczywiście dbali o ich interesy i byli wobec nich uczciwi. Jeśli nie będą mogli czegoś zrealizować, to przyjdą i powiedzą o tym, zaś jeśli będą mogli - zrealizują.
Dla ludzi demokracja oznaczała bowiem – poza poprawą stanu materialnego, co nie zawsze było możliwe w tym czasie - przede wszystkim uczciwość i przewidywalność w polityce. Na tym się najbardziej zawiedli - nasza demokracja po prostu spsiała. Debata publiczna skarlała. Politycy nie dyskutują o wizjach Polski, lecz o sprawach przyziemnych załatwiając w ten sposób prywatne sprawy i interesy. Wyborcy to widzą i w rezultacie kiedy przychodzi do wyborów, nie ma ich przy urnach. Jest to niezwykle niebezpieczne dla przyszłości Polski, demokracja bowiem to władza ludu. Jeśli lud nie chce jej sprawować, demokracja się wypacza i jest nieskuteczna.
SDPL i ja jako jej kandydat na prezydenta idziemy do wyborów z hasłem: „Wierni wyborcom nie układom”. To hasło jest w istocie wielkim wołaniem o demokrację w Polsce - ustrój, jaki legł u podstaw żądań robotników w 1980, 1981 roku, i później, związany z nadziejami po Okrągłym Stole. Kiedy politycy odwołują się do organów demokratycznych, kiedy otwarcie dyskutuje się o trudnych sprawach i publicznie podejmuje decyzje, to - nawet gdy jest ciężko - ludzie wierzą i mają nadzieję. Natomiast kiedy zaczynają rządzić różne sitwy i koterie, a decyzje zapadają w sposób zakulisowy - kończy się demokracja.
Demokracja wymaga też stabilizacji i równowagi sił. Musi toczyć się uczciwy i poważny dialog między różnymi wizjami Polski - opcją prawicową i lewicową, żadna z nich nie posiada bowiem patentu na mądrość. Nie ma dialogu, jeśli jedna z tych sił może zmienić najwyższe prawo w trakcie spotkania posłów Rokity i Kaczyńskiego przy kolacji. Konstytucyjna większość prawicy w przyszłym parlamencie jest zatem realnym niebezpieczeństwem, któremu trzeba zapobiec. Prawica chce faktycznie upartyjnić państwo – przejąć władzę nad telewizją, sądami, znieść instytucję Rzecznika Praw Obywatelskich, wyrokować na temat moralności i etyki, a nawet zmienić preambułę konstytucji. Wolności obywatelskie, demokracja zostaną więc ograniczone. Przykładem była decyzja Lecha Kaczyńskiego zakazująca Parady Równości w Warszawie.
Obecność SDPL w przyszłym Sejmie - opozycyjna jak można się spodziewać - będzie gwarancją tego, że żadne szalone pomysły nie przejdą.
Mamy pięć głównych celów: 1. uczciwe państwo. 2. gospodarka tworząca miejsca pracy. 3. nowoczesna edukacja dla całej polskiej młodzieży. 4. wolności i prawa obywatelskie - walka z dyskryminacją, łamaniem praw pracowniczych, z nietolerancją. 5. rozsądna polityka zagraniczna - silna Polska w silnej Europie. Można powiedzieć, że to jak ręka - pięć palców – wyciągnięta do wyborcy. Podaj rękę Socjaldemokracji Polskiej, albo jak mówią młodzi ludzie: Przybij piątkę!

Źródło: Galicyjski Tygodnik Informacyjny TEMI

Powrót do "Publikacje" / Do góry