Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Halina Borowska - Blog Żony / 17.10.08 / Powrót

Piekielnie ważne sprawy.

Przed odlotem z Brukseli Premier, już mniej zły i spięty na twarzy, przepraszał za złe wrażenia, których byliśmy świadkami.
Stwierdził - tak to zrozumiałam - że delegacja rządowa miała do załatwienia „piekielnie ważne sprawy” dla Polski.

Mnie nie trzeba przepraszać - chociaż wstydziłam się i za Premiera
i za Prezydenta.

Mnie trzeba zapewnić, że w sporach z Prezydentem świński ryj i nieświeża sałatka J. Palikota oraz jątrzące wypowiedzi, płynące z otoczenia Premiera, nie będą głównymi argumentami.

O prezydencie i jego otoczeniu - innym razem.

Powrót do "Halina Borowska - Blog żony" / Do góry