Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Forum / 17.07.03 / Powrót

Szanowny Panie Marszałku, zwracałam się do Pana pisząc o tendencyjnościach i układach w SLD. Wiem, jakie padły słowa na kongresie, ale to mnie nie satysfakcjonuje. Kiedyś jak miałam problemy mogłam pojechać na Chopina i tam udzielono mi pomocy, dzisiaj nie mając żadnych znajomości nie mam szans na jakąkolwiek pomoc, a właśnie straciłam pracę (staż 23 lata w jednej instytucji), tylko dlatego, że zbyt dużo wiem, a trzeba ukryć błędy zwierzchnika. To straszne. Starzy działacze lewicy, jakim był mój emerytowany dyrektor dziwią się i nie mogą tego zrozumieć. Dla mnie uczciwego pracoholika taka utrata pracy jest pozbawieniem szans na lepsze jutro, jest utratą wszystkiego co miałam, nawet nie potrafię tego opisać. Lata pracy dla dobra innych, lata pracy gdzie od początku przy moim udziale ten zakład się rozwijał, to tak jakby stracić wszystko w ciągu jednego dnia. Zrozumiałabym takie działanie jeżeli sekcja kierowana przeze mnie przynosiłaby straty, ale mieliśmy zysk, byliśmy w stanie się utrzymać, są na to dowody w postaci faktur, zapisów księgowych, do których już niestety nie mam dostępu. Zwolniono mnie z obowiązku świadczenia pracy. I co Pan na to Szanowny Panie Marszałku?

Niestety, pozostaje Pani jedynie odwołać się do sądu pracy, jeżeli zwolnienie było niezgodne z prawem.

Powrót do "Forum" / Do góry