Strona główna
Wiadomości
Halina Borowska - Blog żony
Życiorys
Forum
Publikacje
Co myślę o...
Wywiady
Wystąpienia
Kronika
Wyszukiwarka
Galeria
Mamy Cię!
Ankiety
Kontakt




Wiadomości / 28.11.02, 16:53 / Powrót

Polskie spory wokół unijnych negocjacji

Przewodnicząca w tym półroczu Unii Europejskiej Dania zaproponowała Polsce nowe warunki przystąpienia do UE. Zgodnie z tą ofertą w latach 2004 - 2006 polscy rolnicy otrzymywaliby 40 proc. dopłat bezpośrednich zamiast 25, 30 i 35 proc. Pieniądze te będą pochodziły w większości z funduszy na rozwój obszarów wiejskich, a część dopłaci polski budżet. W Polsce - obok głosów, że jest to wielki krok w dobrym kierunku - pojawiły się też opinie, (m.in. wicepremiera i ministra rolnictwa Jarosława Kalinowskiego, że jest to minimalny postęp (Bruksela nie wypłaci nam więcej pieniędzy niż do tej pory, tylko je przesunie w ramach tego samego budżetu) i w sumie oferta nie jest satysfakcjonująca. Komentarz Marka Borowskiego: - Polska postulowała, żeby przesunąć środki z puli przeznaczonej na modernizację wsi na bezpośrednie dopłaty dla rolników i Unia - mimo początkowych zastrzeżeń, że tego się nie praktykuje - uwzględniła nasz postulat, zatem twarde stanowisko polskich negocjatorów przyniosło już pozytywne rezultaty. Zaproponowano także rekompensatę dla naszego budżetu, co jest kolejną dobrą wiadomością. Oczywiście, nasze stanowisko jest takie, że jeszcze nie jesteśmy usatysfakcjonowani, więc rozmowy będą trwały, ale w końcu trzeba je będzie zakończyć i poddać wynegocjowane warunki pod osąd społeczeństwa w referendum. W ostatecznej ocenie trzeba jednak wziąć pod uwagę wszystkie elementy, a więc nie tylko warunki czysto finansowe, ale także długofalowe korzyści, jakie możemy osiągnąć, przede wszystkim możliwość podwyższenia tempa wzrostu gospodarczego, przyciągnięcia do Polski inwestycji zagranicznych, obrony - przez wejście do strefy euro - przed kapitałem spekulacyjnym, a także współdecydowania o losach Europy. Pozostając poza strukturami unijnymi będziemy skazani raczej na wegetowanie. Obecne twarde wypowiedzi niektórych polityków podporządkowane są trochę taktyce negocjacyjnej. Z całą pewnością zdecydowana postawa Jarosława Kalinowskiego jest odnotowywana przez ambasady krajów Unii Europejskiej. Dopóki negocjacje nie są zakończone, wszystko jest możliwe. Zachęcałbym jednak do tego, żeby nie stosować tzw. wypowiedzi definitywnych, z których potem trudno się wycofać, gdy okazuje się, że jednak wycofać się warto.

Powrót do "Wiadomości" / Do góry