Marszałek Borowski z wizytą na UkrainieMarszałek Marek Borowski przebywał 16 - 19 listopada z oficjalną wizytą na Ukrainie. Rozmawiał m.in. z premierem Wiktorem Janukowyczem, ministrem spraw zagranicznych Kostiantynem Hryszczenką oraz przewodniczącym Rady Najwyższej Wołodymyrem Łytwynem. Spotkał się też z władzami Lwowa oraz Polonią. (Do planowanego spotkania z prezydentem Leonidem Kuczmą nie doszło powodu jego nagłej choroby i hospitalizacji). Mówi Marek Borowski: - Współpraca między Sejmem i Radą Najwyższą Ukrainy rozwija się obecnie na kilku płaszczyznach. Pierwszą jest zainaugurowane w październiku Zgromadzenie Parlamentarne Polski i Ukrainy - następne posiedzenie odbędzie się w maju w Warszawie. Druga to działające nieustannie grupy bilateralne. Trzecią jest Komisja Europejska Sejmu, która jest gotowa służyć stronie ukraińskiej polskimi doświadczeniami z integracji z UE. Ukraina w dalszym ciągu liczy na poparcie Polski dla swoich aspiracji europejskich i transatlantyckich, a także członkostwa w Światowej Organizacji Handlu. Obecnie jednak jest bliżej członkostwa w NATO niż w UE. Zapewniłem swoich rozmówców, że Polska będzie optować za zrobieniem kroku naprzód w tej kwestii (możliwe jest np. przyjęcie formy indywidualnego dialogu NATO-Ukraina), zwłaszcza że Ukraina jest obecna wojskowo w Kosowie i Iraku i stara się włączyć do światowego systemu bezpieczeństwa. Negatywny wpływ na integracyjne aspiracje Ukrainy mogą mieć jednak wydarzenia wewnętrzne w tym kraju, jak np. incydent z uniemożliwieniem przeprowadzenia w Doniecku forum opozycyjnego ugrupowania Nasza Ukraina, którego liderem jest były premier Wiktor Juszczenko. Zwróciłem uwagę, że sygnały, które do nas docierają na ten temat, są bardzo niepokojące. Jeśliby się potwierdziło, że administracja państwowa ingeruje w walkę polityczną, utrudniłoby to nam wspieranie aspiracji Ukrainy. Ważnym punktem mojego pobytu na Ukrainie była wizyta we Lwowie. Zaapelowałem do jego władz o dołożenie starań w celu rozstrzygnięcia niejasności wokół Cmentarza Orląt Lwowskich, na którym spoczywają Polacy - ofiary walk z Ukraińcami z lat 1918 - 19. Przypomnę, że otwarcie odrestaurowanego cmentarza z udziałem prezydentów Polski i Ukrainy nie odbyło się, ponieważ jego wygląd nie spodobał się radnym. Uznali oni, że Polska czyni z tej nekropolii panteon chwały swojego oręża. Powiedziałem, że przywrócenie dawnego kształtu cmentarzowi, nie jest przejawem triumfu, lecz hołdem dla ludzi, którzy walczyli o swe ideały. Osobiście żywię taki sam szacunek dla Polaków, jak i dla Ukraińców, którzy zginęli w walce o odrodzenie swojego państwa. Dałem temu wyraz składając kwiaty i na Cmentarzu Orląt, i na Cmentarzu Łyczakowskim, w kwaterze Ukraińskich Strzelców Siczowych, którzy brali udział w wojnie z lat 1918 - 1919. Polsce udało się wówczas odzyskać niepodległość, Ukrainie - nie. Musimy takim samym szacunkiem otaczać te wydarzenia: Polacy - ukraińskie, Ukraińcy - polskie. Otrzymałem zapewnienie, że władze regionalne i miejskie Lwowa zbliżają się do rozwiązania tego problemu.
Powrót do "Wiadomości" /
Do góry 
